Polacy mieszkający w Reutlingen domagają się bezpłatnej pomocy prawnej dla rodziny oraz opieki psychologicznej dla dzieci zamordowanej w Niemczech Jolanty Kijak.
Kobietę zabił maczetą w ubiegłym tygodniu uchodźca z Syrii. W sobotę ulicami miasta przejdzie marsz milczenia, podczas którego Polacy odczytają petycję do premier Beaty Szydło.
Polacy domagają się osobistego zaangażowania premier. Jak piszą - istnieją podejrzenia, że śledztwo jest prowadzone nieudolnie, a pamięć zabitej kobiety szkalowana przez sugestię, że z zabójcą miała romans.
Autorzy petycji skarżą się, że na stronie internetowej konsulatu w Monachium nie ukazała się żadna informacja dotycząca mordu.
- Polonia z Reutlingen domaga się też bezpłatnej pomocy prawnika dla rodziny i psychologa dla dzieci zamordowanej Polki - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin jeden z organizatorów marszu milczenia i autorów petycji, pochodzący ze Szczecina, Maciej Wieteska. - Nie chcemy, żeby tej sprawie ucięto głowę i żeby zamieciono ją pod dywan i nie zrobiono z zabójcy osoby niepoczytalnej.
Marsz milczenia w Reutlingen rozpocznie się o 18.
Petycja do premier Beaty Szydło.
Polacy domagają się osobistego zaangażowania premier. Jak piszą - istnieją podejrzenia, że śledztwo jest prowadzone nieudolnie, a pamięć zabitej kobiety szkalowana przez sugestię, że z zabójcą miała romans.
Autorzy petycji skarżą się, że na stronie internetowej konsulatu w Monachium nie ukazała się żadna informacja dotycząca mordu.
- Polonia z Reutlingen domaga się też bezpłatnej pomocy prawnika dla rodziny i psychologa dla dzieci zamordowanej Polki - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin jeden z organizatorów marszu milczenia i autorów petycji, pochodzący ze Szczecina, Maciej Wieteska. - Nie chcemy, żeby tej sprawie ucięto głowę i żeby zamieciono ją pod dywan i nie zrobiono z zabójcy osoby niepoczytalnej.
Marsz milczenia w Reutlingen rozpocznie się o 18.
Petycja do premier Beaty Szydło.