Magistrat chce wyburzyć budynek tamtejszej przychodni z lat 60., aby postawić nowy wraz z parkingowcem.
Gabinety lekarzy rodzinnych wrócą do nowego budynku na ul. Staromłyńską w Szczecinie - zapewnia właściciel terenu, czyli miejska spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne. Pewni powrotu nie mogą być jednak lekarze specjaliści.
- Po trzech spotkaniach z przedstawicielami spółki na razie znamy tylko plan wyburzenia budynku - mówi lekarz pediatra Elżbieta Wąchalska. - Pomysł jest, by zburzyć ten budynek, a za 2-3 lata wrócą tu gabinety lekarskie. Pytamy, co mamy robić przez ten okres?
Na razie nie ma też pomysłu dokąd przenieść lekarzy na czas przebudowy związanej z rewitalizacją Starego Miasta. Rzecznik NIOL Wojciech Jachim twierdzi, że konsultacje w tej sprawie trwają.
- Na razie nie możemy składać żadnych wiążących deklaracji, bo nawet nie wiemy, jaki w tym miejscu ostatecznie powstanie obiekt - zaznacza Jachim.
Z usług lekarzy ze Staromłyńskiej korzysta blisko 25 tysięcy pacjentów.
- To jest moja przychodnia od 50 lat i jestem do niej i do mojej lekarki przywiązana. - Przychodnia w centrum miasta, gdzie bez problemu mogą dotrzeć starsi ludzie jest potrzebna - mówią pacjenci Staromłyńskiej.
- Po trzech spotkaniach z przedstawicielami spółki na razie znamy tylko plan wyburzenia budynku - mówi lekarz pediatra Elżbieta Wąchalska. - Pomysł jest, by zburzyć ten budynek, a za 2-3 lata wrócą tu gabinety lekarskie. Pytamy, co mamy robić przez ten okres?
Na razie nie ma też pomysłu dokąd przenieść lekarzy na czas przebudowy związanej z rewitalizacją Starego Miasta. Rzecznik NIOL Wojciech Jachim twierdzi, że konsultacje w tej sprawie trwają.
- Na razie nie możemy składać żadnych wiążących deklaracji, bo nawet nie wiemy, jaki w tym miejscu ostatecznie powstanie obiekt - zaznacza Jachim.
Z usług lekarzy ze Staromłyńskiej korzysta blisko 25 tysięcy pacjentów.
- To jest moja przychodnia od 50 lat i jestem do niej i do mojej lekarki przywiązana. - Przychodnia w centrum miasta, gdzie bez problemu mogą dotrzeć starsi ludzie jest potrzebna - mówią pacjenci Staromłyńskiej.