Pod mężczyzną załamał się lód. Na ratunek ruszyli strażacy z linami alpinistycznymi, rzutkami ratowniczymi i saniami - taki był scenariusz ćwiczeń, jakie przeprowadzała we wtorek kołobrzeska straż pożarna.
Strażacy sprawdzali swoją gotowość przed zbliżającymi się w naszym województwie feriami zimowymi. Ich rzecznik Krzysztof Azierski podkreśla, że wchodzenie na lód zawsze wiąże się z ryzykiem.
- Dziś pokrywa lodowa ma nieco ponad 10 centymetrów grubości. Wchodzenie na lód na zbiornikach wodnych nie należy do bezpiecznych. Powinniśmy się tego wystrzegać - mówi Azierski.
Obecnie w kołobrzeskiej komendzie pracuje pięciu strażaków przeszkolonych do ratownictwa lodowego. Podczas tegorocznej zimy nie musieli interweniować.
- Dziś pokrywa lodowa ma nieco ponad 10 centymetrów grubości. Wchodzenie na lód na zbiornikach wodnych nie należy do bezpiecznych. Powinniśmy się tego wystrzegać - mówi Azierski.
Obecnie w kołobrzeskiej komendzie pracuje pięciu strażaków przeszkolonych do ratownictwa lodowego. Podczas tegorocznej zimy nie musieli interweniować.