Uroczystości pogrzebowe dwóch sióstr zakonnych, które w niedziele zginęły w wypadku samochodowym pod Koszalinem odbędą się w poniedziałek w katedrze w Płocku.
Poprowadzi je ksiądz biskup Piotr Libera.
- Siostry jechały samochodem do parafii Piotra i Pawła w Mrzeżynie, gdzie przez wiele lat pracowały w Domu Rekolekcyjnym - mówi proboszcz parafii w Mrzeżynie ks. Wojciech Helak. - Siostra Edyta posługiwała tu przez siedem lat, a siostra Teresa przez 12. Zdążyliśmy się bardzo zżyć.
Do wypadku, w którym zginęły zakonnice doszło w Manowie pod Koszalinem tydzień temu około godziny 15. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Według wstępnych ustaleń przyczyną zdarzenia była brawura kierowcy passata - podczas wyprzedzania zahaczył o samochód, w którym jechały zakonnice - prowadzony przez nie fiat zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadącą z naprzeciwka ciężarówkę. Siostry zginęły na miejscu.
Rozmowa z ks. Wojciechem Helakiem w audycji katolickiej "Religia na fali".
- Siostry jechały samochodem do parafii Piotra i Pawła w Mrzeżynie, gdzie przez wiele lat pracowały w Domu Rekolekcyjnym - mówi proboszcz parafii w Mrzeżynie ks. Wojciech Helak. - Siostra Edyta posługiwała tu przez siedem lat, a siostra Teresa przez 12. Zdążyliśmy się bardzo zżyć.
Do wypadku, w którym zginęły zakonnice doszło w Manowie pod Koszalinem tydzień temu około godziny 15. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Według wstępnych ustaleń przyczyną zdarzenia była brawura kierowcy passata - podczas wyprzedzania zahaczył o samochód, w którym jechały zakonnice - prowadzony przez nie fiat zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadącą z naprzeciwka ciężarówkę. Siostry zginęły na miejscu.
Rozmowa z ks. Wojciechem Helakiem w audycji katolickiej "Religia na fali".