Stargardzianin zatrzymany wraz z grupą innych osób po bójce z Rosjanami w Sopocie. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Do zdarzenia doszło w piątek, o piątej nad ranem na Monciaku.
- Wszyscy byli tak pijani, że nie byli w stanie wytłumaczyć powodu bójki - mówi Karina Kamińska z policji w Sopocie. - Policjanci po zatrzymaniu dziewięciu osób, które uczestniczyły w bójce, ustalili ich tożsamość. Pięcioro z nich to obywatele Rosji w wieku od 23 do 27 lat, wśród nich dwie kobiety. Pozostałe cztery osoby to obywatele Polski w wieku od 21 do 34 lat. Żaden z nich nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego doszło do bójki. Wszyscy byli nietrzeźwi, a alkomat wskazywał od blisko promila alkoholu do dwóch w wydychanym powietrzu.
Polacy ze Stargardu z Łodzi, Czeladzia, i Gdańska usłyszeli zarzut udziału w bójce. Dwaj Rosjanie dodatkowo zarzut pobicia. Wszystkim grozi do trzech lat więzienia.
- Wszyscy byli tak pijani, że nie byli w stanie wytłumaczyć powodu bójki - mówi Karina Kamińska z policji w Sopocie. - Policjanci po zatrzymaniu dziewięciu osób, które uczestniczyły w bójce, ustalili ich tożsamość. Pięcioro z nich to obywatele Rosji w wieku od 23 do 27 lat, wśród nich dwie kobiety. Pozostałe cztery osoby to obywatele Polski w wieku od 21 do 34 lat. Żaden z nich nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego doszło do bójki. Wszyscy byli nietrzeźwi, a alkomat wskazywał od blisko promila alkoholu do dwóch w wydychanym powietrzu.
Polacy ze Stargardu z Łodzi, Czeladzia, i Gdańska usłyszeli zarzut udziału w bójce. Dwaj Rosjanie dodatkowo zarzut pobicia. Wszystkim grozi do trzech lat więzienia.