Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości podjęło decyzję o wycofaniu z Sejmu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych - poinformował IAR wiceprezes tej partii, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Informację podjęto na popołudniowym zebraniu kierownictwa partii rządzącej. Wniosek o wycofanie ustawy złożył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Opuszczając zebranie, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński z PiS skomentował, że mimo wycofania projektu, partia nie rezygnuje z idei wspierania samorządów lokalnych. - Decyzja zapadła, że to wsparcie na pewno będzie miało miejsce, natomiast nie poprzez kieszenie Polaków, co jak sądzę dla wszystkich, a szczególnie tych, którzy rozpoczynają wakacje, rolników i wszystkich, którzy namawiali nas do tego, aby wycofać się z tej ustawy, to dobra informacja. jestem przekonany, że to niekoniecznie dobra informacja dla opozycji totalnej, bo tracą paliwo - powiedział Brudziński.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki liczy, że decyzja partii spotka się z pozytywnym przyjęciem społeczeństwa. Tłumaczy, że wycofanie z Sejmu projektu ustawy paliwowej ma na celu uspokojenie nastrojów.
- My nie chcemy, aby obywatele sądzili, że sięgamy do ich kieszeni. Nic takiego nie planowaliśmy - zapewniał Ryszard Terlecki. Dodał, że "podwyżka była bardzo hipotetyczna". - Mimo projektowanej zmiany, praktycznie miało jej i tak nie być - mówił wicemarszałek Sejmu.
Ustawa miała wprowadzić nową opłatę paliwową w wysokości 25 groszy za litr. Zgromadzone w ten sposób środki miały zostać przeznaczone na dofinansowanie remontów i przebudów dróg lokalnych. Przeciwko ustawie protestowała opozycja.
Opuszczając zebranie, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński z PiS skomentował, że mimo wycofania projektu, partia nie rezygnuje z idei wspierania samorządów lokalnych. - Decyzja zapadła, że to wsparcie na pewno będzie miało miejsce, natomiast nie poprzez kieszenie Polaków, co jak sądzę dla wszystkich, a szczególnie tych, którzy rozpoczynają wakacje, rolników i wszystkich, którzy namawiali nas do tego, aby wycofać się z tej ustawy, to dobra informacja. jestem przekonany, że to niekoniecznie dobra informacja dla opozycji totalnej, bo tracą paliwo - powiedział Brudziński.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki liczy, że decyzja partii spotka się z pozytywnym przyjęciem społeczeństwa. Tłumaczy, że wycofanie z Sejmu projektu ustawy paliwowej ma na celu uspokojenie nastrojów.
- My nie chcemy, aby obywatele sądzili, że sięgamy do ich kieszeni. Nic takiego nie planowaliśmy - zapewniał Ryszard Terlecki. Dodał, że "podwyżka była bardzo hipotetyczna". - Mimo projektowanej zmiany, praktycznie miało jej i tak nie być - mówił wicemarszałek Sejmu.
Ustawa miała wprowadzić nową opłatę paliwową w wysokości 25 groszy za litr. Zgromadzone w ten sposób środki miały zostać przeznaczone na dofinansowanie remontów i przebudów dróg lokalnych. Przeciwko ustawie protestowała opozycja.
Opuszczając zebranie, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński z PiS skomentował, że mimo wycofania projektu, partia nie rezygnuje z idei wspierania samorządów lokalnych.
Dodaj komentarz 3 komentarze
zagrywka taktyczna Kaczyńskiego!
Ludzkie Pany z PiS odpuściły ludowi swemu podwyżkę cen paliwa!
woooow!!!
Teraz lud zadowolony! Pan odpuPiScił. Ludzki Pan. Zaiste ludzki, dba o swe owieczki.
Lud już nie będzie musiał niepokoić się jakimiś tam trybunałami, sądami najwyższymi, czy łamaną niezawisłością kasty sędziowskiej.
Micha pełna!!! :o))
a Pan wie, co dla ludu jego najlepszym jest
Chcą podnieść cenę paliwa, niedobrze. Nie chcą podnieś, też źle. I weź tu takiemu dogódź.
NIE dla upartyjnianiu sądów!
NIE dla ziobryzacji wymiaru sprawiedliwości!
NIE dla dyktatury PiS !!!!!