Dwa weta, to za mało. Opozycja domaga się, aby prezydent RP nie podpisywał ustawy o ustroju sądów powszechnych. Protest w tej sprawie odbył się na pl. Solidarności w Szczecinie.
Jest prawie tak jak co dzień - od tygodnia, choć sytuacja polityczna po decyzji prezydenta już inna. Często w rozmowach demonstrantów można usłyszeć - "ja nie ufam im", czyli rządzącym wraz z prezydentem.
Uczestnicy poniedziałkowej manifestacji o godzinie 22 przeszli pod sąd rejonowy na plac Żołnierza i tam zapalili świeczki - tworząc tzw. łańcuch światła. Do tego czasu na placu Solidarności odbywały się będą przemówienia. Fala krytyki objęła dziś reformę sądownictwa w zakresie sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
- Niewątpliwie jednak kochani, te dwa weta to jest wasze zwycięstwo. To jest wasza praca przez cały tydzień i krzyki, wołanie o demokrację. - Chyba to jest obowiązkiem każdego z nas, żeby tu być i zademonstrować swoją wolność, niezależność. Dwa weta to trochę za mało. Właściwie powinny być trzy - przemawiali manifestujący.
Czy właśnie od dziś fala protestów opozycji w skutek decyzji prezydenta zacznie słabnąć? Czy też może to cisza przed burzą, a kolejne protesty będą coraz liczniejsze? To pokażą zapewne najbliższe dni.
Ustawa o ustroju sądów powszechnych zakłada zwiększony nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami. Będzie on mógł odwołać i powołać nowych prezesów sądów - chyba że jego faworytów zawetuje Krajowa Rada Sądownictwa. Nowe prawo zakłada także wprowadzenie losowego przydziału spraw poszczególnym sędziom. To ma wykluczyć tzw. zjawisko sędziego na telefon.
Uczestnicy poniedziałkowej manifestacji o godzinie 22 przeszli pod sąd rejonowy na plac Żołnierza i tam zapalili świeczki - tworząc tzw. łańcuch światła. Do tego czasu na placu Solidarności odbywały się będą przemówienia. Fala krytyki objęła dziś reformę sądownictwa w zakresie sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
- Niewątpliwie jednak kochani, te dwa weta to jest wasze zwycięstwo. To jest wasza praca przez cały tydzień i krzyki, wołanie o demokrację. - Chyba to jest obowiązkiem każdego z nas, żeby tu być i zademonstrować swoją wolność, niezależność. Dwa weta to trochę za mało. Właściwie powinny być trzy - przemawiali manifestujący.
Czy właśnie od dziś fala protestów opozycji w skutek decyzji prezydenta zacznie słabnąć? Czy też może to cisza przed burzą, a kolejne protesty będą coraz liczniejsze? To pokażą zapewne najbliższe dni.
Ustawa o ustroju sądów powszechnych zakłada zwiększony nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami. Będzie on mógł odwołać i powołać nowych prezesów sądów - chyba że jego faworytów zawetuje Krajowa Rada Sądownictwa. Nowe prawo zakłada także wprowadzenie losowego przydziału spraw poszczególnym sędziom. To ma wykluczyć tzw. zjawisko sędziego na telefon.