Konkretnie chodzi o trzy szkoły w regionie.

- Nie są to przypadki, które wynikają z jakiegoś niedbalstwa, ale m.in. z takiego faktu, że w dalszym ciągu na początku roku szkolnego trwa ruch uczniów pomiędzy szkołami. Okazuje się, że w jednej placówce pani dyrektor przewidywała, że w klasach siódmych będzie uczniów więcej, a przyszło mniej. Ale okazuje się, że jest więcej klas czwartych. W związku z tym, te podręczniki trzeba dla nich zakupić - tłumaczy Sołtysiak.

Jerzy Sołtysiak mówił też, że w zachodniopomorskich szkołach są jeszcze wolne miejsca pracy. Informacje szczegółowe na ten temat są dostępne w kuratorium.

Od września tego roku stopniowo wygaszane są gimnazja. Oznacza to powrót do 8-klasowej szkoły podstawowej i 4-letniej szkoły średniej.