- Aktualizacja, godzina 13:00 -

Przygotowania do Marszu dla Życia już na ostatniej prostej. Przed Reichstagiem zbudowano scenę, gdzie odbywają się koncerty. Organizatorzy rozdają uczestnikom czerwone balony w kształcie serc, a także transparenty, na których umieszczone są zdjęcia osób niepełnosprawnych.

Jest młodzież, są osoby starsze, siostry, księża, a także rodziny z dziećmi, także z tymi niepełnosprawnymi. Trudno dokładnie określić liczbę osób, które przyszły przed rozpoczęciem marszu, natomiast już na godzinę przed jego startem trzeba liczyć je w tysiącach.

Wydarzenie zabezpiecza mnóstwo patroli policji. Organizatorzy spodziewają się, że w trakcie marszu może dojść do próby jego zablokowania przez lewicowe organizacje.

Jego uczestnicy wyruszą spod Reichstag o godzinie 14 - mówi organizator wyjazdu ks. Tomasz Kancelarczyk.

- Marsz dla Życia, więc manifestacja w obronie wartości życia ludzkiego. To jest wyraz naszej solidarności z Niemcami, sprawa wartości życia jest ponad granicami - tłumaczy ks. Kancelarczyk.

Marsz dla Życia w Berlinie spotyka się z dużym sprzeciwem - dodaje ks. Kancelarczyk

- To nie jest to samo, co mamy w Szczecinie, gdzie mamy radość, flagi, śpiewy, głośną muzykę. To jest marsz, który idzie w ciszy, a na zewnątrz są osoby bardzo go atakujące. Osoby ze środowisk lewacko-dewiacyjnych, ja to mówię z pełną odpowiedzialnością. To są te panie z "Femenu" poprzebierane, to są osoby poprzebierane za narządy rozrodcze męskie i żeńskie - dodaje ksiądz Kancelarczyk.

Dodajmy, że w ubiegłym roku w Berlinie udział w marszu wzięło kilka tysięcy osób. Marsz organizują niemieckie fundacje pro-life.