W poniedziałek szczecińscy radni odwiedzili areszt przy Kaszubskiej. Chcieli przekonać się, czy miejsce w którym przebywa pół tysiąca osadzonych, jest właściwie zabezpieczone.
Personel przekonywał, że tak - każdą celę obserwują obiektywy dwóch lub trzech kamer. Co więcej, w areszcie powstanie nowy mur. To dlatego, że ten, który otacza areszt, jest w złym stanie technicznym. Ma ponad 70 lat i zaczął pękać, a teraz udało się zdobyć pieniądze na jego remont - mówiła podpułkownik Bogumiła Skorna, dyrektor aresztu śledczego, która oprowadzała radnych.
Cel wizyty - zapoznanie się ze specyfiką pracy strażników więziennych i ocena bezpieczeństwa. Ta - według radnego PiS Witolda Dąbrowskiego - jest dobra.
- Te informacje, które przekazała pani dyrektor aresztu, że przez kilkanaście, pewnie około 20 lat, nie było żadnych zdarzeń polegających na ucieczkach z aresztu, to są dane pozytywne - mówi Dąbrowski.
Ostatnia ucieczka ze szczecińskiego aresztu miała miejsce ponad 25 lat temu.
Cel wizyty - zapoznanie się ze specyfiką pracy strażników więziennych i ocena bezpieczeństwa. Ta - według radnego PiS Witolda Dąbrowskiego - jest dobra.
- Te informacje, które przekazała pani dyrektor aresztu, że przez kilkanaście, pewnie około 20 lat, nie było żadnych zdarzeń polegających na ucieczkach z aresztu, to są dane pozytywne - mówi Dąbrowski.
Ostatnia ucieczka ze szczecińskiego aresztu miała miejsce ponad 25 lat temu.