- Ze względu na bliskość budynku szkoły podjęliśmy decyzję o zakończeniu zajęć - informuje Jacek Woźniak, wiceprezydent do spraw społecznych Kołobrzegu.

- Czekamy na patrol minerski. W tej chwili pocisk jeszcze nie stwarza zagrożenia. Będzie je stwarzał przy jego poruszeniu. To jest pocisk moździerzowy, one są aktywne. Będziemy również wtedy apelować do mieszkańców sąsiedniego bloku, żeby na czas prac saperów po prostu poszli sobie na spacer - mówi Woźniak.

Wszystkich ewakuowano, a rodzice musieli wcześniej odebrać swoje dzieci. Jak mówili nam tuż przed budynkiem szkoły, cała ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie.

- Uważam, że jak na taką ilość dzieci poszło sprawnie i szybko. - Pani woźna przyszła do sali i powiedziała, że mamy szybko odpuścić szkołę. - Nauczyciele powiedzieli żebyśmy wychodzili - mówili rodzice i uczniowie.

Jednostka saperska z Dziwnowa ma pojawić się na miejscu w ciągu kilku godzin. Dopiero wówczas zostanie podjęta decyzja o ewentualnej ewakuacji sąsiedniej kamienicy. Przejście dla pieszych przy szkolnym boisku zostało zamknięte.

To już drugi pocisk znaleziony na terenie kołobrzeskiej szkoły w tym tygodniu. We wtorek saperzy interweniowali w miejscowej podstawówce nr 1.