Uruchomienie starego zjazdu do Dąbia z krajowej "trójki" nie nastąpi szybko. Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad początkowo mówili, że będzie to możliwe na przełomie lutego i marca. Stanie się to jednak później, bo - zdaniem prawników - na prace przygotowawcze trzeba ogłosić przetarg.
- Prace związane z udrożnieniem przejazdu będą wiązały się z wydatkami na organizację ruchu, oznakowaniem, pracami remontowymi i późniejszym jego utrzymaniem. Przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w tym tygodniu - tłumaczył rzecznik szczecińskiego oddziału Dyrekcji Mateusz Grzeszczuk.
W wariancie optymistycznym, gdy nie będzie protestów, Generalna Dyrekcja podpisze umowę ze zwycięzcą przetargu pod koniec marca. Nowym - starem zjazdem kierowcy pojadą w połowie kwietnia. Rozwiązanie to ma usprawnić ruch podczas trwającego remontu drogi węzeł Rzęśnica - Dąbie.
Obecnie jest tam tylko po jednym pasie ruchu w jedną stronę. W przypadku kolizji czy wzmożonego ruchu tworzą się tam spore korki.
W wariancie optymistycznym, gdy nie będzie protestów, Generalna Dyrekcja podpisze umowę ze zwycięzcą przetargu pod koniec marca. Nowym - starem zjazdem kierowcy pojadą w połowie kwietnia. Rozwiązanie to ma usprawnić ruch podczas trwającego remontu drogi węzeł Rzęśnica - Dąbie.
Obecnie jest tam tylko po jednym pasie ruchu w jedną stronę. W przypadku kolizji czy wzmożonego ruchu tworzą się tam spore korki.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Biurokracja kwitnie nawet w środku zimy - na użycie spychacza, żeby zepchnął górkę piachu z asfaltu, trzeba ogłaszać przetarg.
A uzgodnienia międzyresortowe? A czy UE przypadkiem nie powinna wyrazić zgody na TAKĄ inwestycję? A co na to tzw. zieloni? Nie będą się przywiązywać łańcuchami to tej górki piasku? Przecież tam na pewno żyją jakieś robale, które trzeba chronić.
A może list do... Biskupa... albo nawet Papieża...?
A czy tam przypadkiem nie żerują zagrożone wyginięciem żaby? (taka druga Rospuda :)