Podczas rozpędzania demonstracji opozycji zorganizowanej z okazji Dnia Wolności w Mińsku policja dokonała zatrzymań dziennikarzy i obrońców praw człowieka. Wśród nich znaleźli się pracownicy telewizji Biełsat, nadającej programy z Warszawy.
Niezależne media poinformowały, że wśród zatrzymanych znaleźli się dziennikarze Biełsatu Kaciaryna Andrejewa, Siarhiej Kawaloou, Ihar Iljasz i Lubou Łyniowa. Wcześniej do kontroli dwukrotnie zatrzymywano Wolhę Czajczyc i Andreja Kozieła z ekipy reporterskiej polskiej stacji.
Na milicyjne posterunki przewieziono również około 10 obserwatorów zakazanego przez władze centrum obrony praw człowieka "Wiasna".
Według nieoficjalnych informacji w sumie zatrzymano kilkadziesiąt osób. Milicja potwierdza, że były zatrzymania, ale nie podaje szczegółów. Większość zatrzymanych to osoby podejrzewane o próbę udziału w opozycyjnej demonstracji, na którą władze nie wydały zgody.
Równolegle w Mińsku odbywa się oficjalny wiec i koncert dla upamiętnienia 100. rocznicy proklamowania niepodległości Białorusi. Tam na razie spokojnie bawi się ponad 10 tysięcy ludzi.
Na milicyjne posterunki przewieziono również około 10 obserwatorów zakazanego przez władze centrum obrony praw człowieka "Wiasna".
Według nieoficjalnych informacji w sumie zatrzymano kilkadziesiąt osób. Milicja potwierdza, że były zatrzymania, ale nie podaje szczegółów. Większość zatrzymanych to osoby podejrzewane o próbę udziału w opozycyjnej demonstracji, na którą władze nie wydały zgody.
Równolegle w Mińsku odbywa się oficjalny wiec i koncert dla upamiętnienia 100. rocznicy proklamowania niepodległości Białorusi. Tam na razie spokojnie bawi się ponad 10 tysięcy ludzi.