Mężczyźni zainwestowali prawie pół miliona złotych w przystosowanie wynajętego budynku do produkcji narkotyków - tłumaczy Marta Tabasz-Rygiel z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

- Te realizacje miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Kilkudziesięciu policjantów z wydziałów kryminalnych komend w Rzeszowie, Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim o godzinie 6 weszli pod wytypowany adres w województwie zachodniopomorskim. W wynajętym budynku przestępcy ukryli nielegalną uprawę konopi. Pomieszczenia zostały przystosowane i wyposażone specjalnie do tego celu. Wnętrze podzielono na strefy, w których znajdowały się rośliny na różnych etapach wzrostu - mówi Tabasz-Rygiel.

Trzy dni później policjanci z Rzeszowa wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP Zarządu w Białymstoku przeszukali kolejne miejsce na terenie Gołdapi, w województwie warmińsko-mazurskim. Tym razem na poddaszu budynku mieszkalnego ujawniono ukrytą uprawę konopi. Zabezpieczono tam ponad 1100 roślin na różnych etapach wzrostu oraz 50 kilogramów marihuany.

Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn. Usłyszeli oni zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, uprawy konopi i wytwarzania z niej marihuany. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

Łącznie policjanci zabezpieczyli blisko 4 tysiące roślin i ponad 60 kg marihuany o czarnorynkowej wartości 4 milionów złotych.