Były dyrektor szczecińskiego ZUS-u skazany na cztery lata więzienia.
Prokuratura zarzuciła Tadeuszowi D. i 9 innym osobom szereg przestępstw w tym przyjmowanie łapówek - mówi rzecznik szczecińskiego sądu Michał Tomala. - Najsurowsza kara została orzeczona wobec Tadeusza D., który odpowiada za przestępstwa łapownictwa, przekroczenia uprawnień, oszustwa, fałszowania dokumentów. Jemu została orzeczona kara łączna w rozmiarze czterech lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 400 stawek po 100 złotych każda. Pozostałym oskarżonym zostały wymierzone kary łagodniejsze. Niemniej kara najwyższa wymierzona Tadeuszowi D. jest to kara bezwarunkowego zawieszenia jej wykonania.
Obrońca jednego z oskarżonych mecenas Marek Mikołajczyk uważa, że "wyrok jest wyważony".
- W porównaniu do wniosków, jakie proponowała prokuratura, to ten wyrok jest łagodnym, bo gdyby chcieć cenzurować wystąpienie prokuratury to te wnioski bardzo rozminęły się z orzeczeniem sądu. Prokuratura żądała dużo wyższych kar dla poszczególnych oskarżonych. Tutaj jedna kara pozbawienia wolności jest bezwzględna. Wszyscy pozostali pozostają z warunkowym zawieszeniem wykonania kary - powiedział Mikołajczyk.
Proces trwał pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny. Tadeusz D. stanowisko objął z nominacji SLD, był członkiem rady wojewódzkiej tej partii.
Obrońca jednego z oskarżonych mecenas Marek Mikołajczyk uważa, że "wyrok jest wyważony".
- W porównaniu do wniosków, jakie proponowała prokuratura, to ten wyrok jest łagodnym, bo gdyby chcieć cenzurować wystąpienie prokuratury to te wnioski bardzo rozminęły się z orzeczeniem sądu. Prokuratura żądała dużo wyższych kar dla poszczególnych oskarżonych. Tutaj jedna kara pozbawienia wolności jest bezwzględna. Wszyscy pozostali pozostają z warunkowym zawieszeniem wykonania kary - powiedział Mikołajczyk.
Proces trwał pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny. Tadeusz D. stanowisko objął z nominacji SLD, był członkiem rady wojewódzkiej tej partii.
Prokuratura zarzuciła Tadeuszowi D. i 9 innym osobom szereg przestępstw w tym przyjmowanie łapówek - mówi rzecznik szczecińskiego sądu Michał Tomala.
Dodaj komentarz 3 komentarze
w tego typu przestępstwach sądy powinny orzekać również przepadek mienia!
Zarówno samego złodzieja, jak i jego najbliższych, którzy na tym złodziejstwie się również wzbogacili.
Te parę tysiaków "kary", to on spłaci z kieszonki na drobne wydatki.
w Twoim przypadku tak by było :-D
co innego jak to znajomy złodziei ;-) - jak zapłacone to coś trzeba zagrać - mówi orkiestra
Mam pytanie bo nie bardzo rozumiem.Czy nie powinno być kara ... bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.Pytam ze względu na popełnione przestępstwa.