Nie idę do polityki dla pieniędzy - oświadczył kandydat na burmistrza Nowogardu Marcin Nieradka. W środę zadeklarował zamrożenie na pięć lat swojego wynagrodzenia, które nie będzie wyższe niż pięć i pół tysiąca złotych.
To dokładnie tyle ile zarabia obecny burmistrz Nowogardu, czyli Robert Czapla - dodał Nieradka.
- Chciałem zadeklarować mieszkańcom Nowogardu, że jeżeli zostanę burmistrzem, nie podwyższę sobie pensji choćby o jedną złotówkę. Do polityki nie idę dla pieniędzy, ponieważ mam bardzo dobrą pracę. Idę z hasłem "burmistrz dla ludzi". Chciałbym przede wszystkim słuchać ludzi i działać dla nich, natomiast niekoniecznie poprawiać swoją sytuacje materialną - mówił Nieradka.
Marcin Nieradka zadeklarował także, że jako przyszły burmistrz będzie chciał wdrożyć w Nowogardzie kilka programów rządowych. Między innymi "Mieszkanie Plus", "Czyste Powietrze" czy też "Program Budowy Dróg Lokalnych".
- Chciałem zadeklarować mieszkańcom Nowogardu, że jeżeli zostanę burmistrzem, nie podwyższę sobie pensji choćby o jedną złotówkę. Do polityki nie idę dla pieniędzy, ponieważ mam bardzo dobrą pracę. Idę z hasłem "burmistrz dla ludzi". Chciałbym przede wszystkim słuchać ludzi i działać dla nich, natomiast niekoniecznie poprawiać swoją sytuacje materialną - mówił Nieradka.
Marcin Nieradka zadeklarował także, że jako przyszły burmistrz będzie chciał wdrożyć w Nowogardzie kilka programów rządowych. Między innymi "Mieszkanie Plus", "Czyste Powietrze" czy też "Program Budowy Dróg Lokalnych".