Będzie to hołd oddany ofiarom stanu wojennego, który 28 lat temu został wprowadzony przez komunistyczne władze i generała Wojciecha Jaruzelskiego. W nocy z 12-13 grudnia aresztowano na całym Pomorzu Zachodnim działaczy Solidarności i Niezależnego Zrzeszenia Studentów. 14 grudnia 1981 roku wybuchł strajk w Stoczni Szczecińskiej, który został spacyfikowany dzień później. Wtedy aresztowano wszystkich jego organizatorów z Andrzejem Milczanowskim na czele.

- Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce władze komunistyczne planowały już w sierpniu 80 roku - uważa Sebastian Ligarski ze szczecińskiego Instytutu Pamięci Narodowej. - Zagrożeni aresztowaniami działacze Solidarności próbowali chronić się przed Służbą Bezpieczeństwa w Stoczni Szczecińskiej, tam 14 grudnia wybuchł strajk - przypomina Grzegorz Czapski ze szczecińskiego IPN-u.

- Przed wprowadzeniem stanu wojennego generał Wojciech Jaruzelski namawiał przywódców i wojskowych Związku Radzieckiego, aby interweniowali w Polsce - to już prawie pewnie mówi Sebastian Ligarski.