Kilkuset głównie byłych pracowników szczecińskiego portu protestowało dziś przed zarządem spółki. Protestujący domagali się wykupu akcji pracowniczych przez Zarząd Morskich Portów Szczecin - Świnoujście.
Akcje pracownicy dostali, gdy Zarząd Portu przekształcono w spółkę akcyjną. Zabiegi o wykup trwają już ponad 6 lat. Najdłużej pracujący portowcy mogą otrzymać za pakiet akcji nawet 5 tysięcy złotych.
Problem polega na tym, iż wielu byłych pracowników portu może nie doczekać momentu wypłaty pieniędzy. - Mój ojciec już nie doczekał. Mój teść też. Mieli po 50 akcji i teraz wszystko trzeba załatwić notarialnie, tylko nie wiadomo czy skórka za wyprawkę będzie się opłacała - tłumaczy portowiec.
- W portach Trójmiasta akcje są skupywane przez zarządy portów - mówi Maria Gieczewska ze Związku Zawodowego Portowiec. - W petycji mamy to ujęte, że nasz zarząd proponuje nam proces wykupu od 2015 do 2024 roku. To abstrakcja i przeciw temu protestujemy.
Zarząd Portu twierdzi, iż operacja wykupu akcji to koszt 20 milionów złotych - tymczasem w porcie prowadzony jest największy od wielu lat program inwestycyjny - mówi wiceprezes Zarządu Portu Władysław Lisewski. - Uważam, że tu i teraz nie mamy warunków do rozwiązywania tego problemu.
- To gadka, szmatka, my wiemy, co się gdzie rozwiązuje - dziś protestujący zbierali podpisy pod petycją do Zarządu Portu. - Ja pana zdanie szanuje, tylko treści nie przyjmuje.
Po manifestacji odbyły się krótkie rozmowy. To już druga manifestacja portowców, którzy domagają się wykupu akcji pracowniczych przez Zarząd Morskich Portów Szczecina i Świnoujścia.
Problem polega na tym, iż wielu byłych pracowników portu może nie doczekać momentu wypłaty pieniędzy. - Mój ojciec już nie doczekał. Mój teść też. Mieli po 50 akcji i teraz wszystko trzeba załatwić notarialnie, tylko nie wiadomo czy skórka za wyprawkę będzie się opłacała - tłumaczy portowiec.
- W portach Trójmiasta akcje są skupywane przez zarządy portów - mówi Maria Gieczewska ze Związku Zawodowego Portowiec. - W petycji mamy to ujęte, że nasz zarząd proponuje nam proces wykupu od 2015 do 2024 roku. To abstrakcja i przeciw temu protestujemy.
Zarząd Portu twierdzi, iż operacja wykupu akcji to koszt 20 milionów złotych - tymczasem w porcie prowadzony jest największy od wielu lat program inwestycyjny - mówi wiceprezes Zarządu Portu Władysław Lisewski. - Uważam, że tu i teraz nie mamy warunków do rozwiązywania tego problemu.
- To gadka, szmatka, my wiemy, co się gdzie rozwiązuje - dziś protestujący zbierali podpisy pod petycją do Zarządu Portu. - Ja pana zdanie szanuje, tylko treści nie przyjmuje.
Po manifestacji odbyły się krótkie rozmowy. To już druga manifestacja portowców, którzy domagają się wykupu akcji pracowniczych przez Zarząd Morskich Portów Szczecina i Świnoujścia.