Przedstawił on plan, jaki opracował m.in. Ryszard Kwidziński były wiceprezes Holdingu Stoczniowego. Jego zdaniem, to właśnie Gryfia powinna dokończyć trzy statki, do których części leżą na terenie upadłej stoczni produkcyjnej. Longin Komołowski, jak i Ryszard Kwidziński mówią, że do reaktywacji stoczni potrzebna jest wola polityczna.

- Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia powinna zostać wykorzystana do uaktywnienia terenów Stoczni Szczecińskiej - mówił dziś kandydat na senatora Longin Komołowski. - Wykorzystując też ten materiał, który jest teraz wystawiany na sprzedaż, a także legalne możliwości działania stoczni Gryfia, aby odbudowywać ten sektor przemysłu.

Ryszard Kwidziński były wiceprezes Holdingu Stoczniowego powiedział, że jedynym pomiotem, który jest w stanie ukończyć trzy statki, których produkcję przerwał upadek Stoczni Szczecińskiej Nowa jest Stocznia Remontowa Gryfia. - Celem byłoby również rozszerzenie kompetencji stoczni Gryfia związanych z budową statków - uznał Kwidzyński.

Kandydat na senatora Longin Komołowski dodał, że w regionie powstała koalicja, którą wspiera wojewoda, marszałek, przewodniczący sejmiku i prezydent Szczecina w sprawie reaktywacji stoczni w oparciu o Gryfię. - To jest dowód na to, że to ma szansę powodzenia - stwierdził Komołowski.