Zespół naukowców z Wyższej Szkoły Humanistycznej pod kierownictwem dr. Waldemara Urbanika przepytał blisko 500 szczecinian.

Na Platformę chce zagłosować 34 procent mieszkańców. Tymczasem 4 lata temu w Szczecinie partię poparła ponad połowa wyborców, w okręgu formacja zdobyła wynik 49-procentowy.

- I być może taki uzyska. Te wyniki są dość spłaszczone - nie traci wiary kandydat PO do Senatu Norbert Obrycki. - Mimo wszystko Platforma ciągle jest na czele.

Przewaga jest jednak mniejsza, niż w poprzednich wyborach. PiS utrzymał poparcie sprzed 4 lat - 25 procent.

- Przyjmuje ten sondaż jako dobrą wróżbę - mówi kandydat PiS do Sejmu Leszek Dobrzyński. - Zapowiadam, że my te wybory wygramy.

Pewnie czuje się też SLD. Głosować na tę partię chce blisko 18 procent mieszkańców, czyli podobnie, jak 4 lata temu. Sekretarz ugrupowania Albin Majkowski przyznaje, że to nie zaskoczenie.

Z pewnością jednak zaskoczeniem jest wynik PSL. W poprzednich wyborach w Szczecinie ugrupowanie zdobyło niecałe 4 procent głosów, sondaż daje mu ponad 5. - Nie ukrywamy, że idziemy po mandaty - oświadcza kandydat PSL do Sejmu Kazimierz Ziemba. - Wierzę, że wynik będzie naprawdę dobry i budujący nas wszystkich.

Budująca jest też deklarowana frekwencja szczecinian - sięga ponad 70 procent. Zdaniem dr. Urbanika, do urn pójdzie jednak co trzeci mieszkaniec.

Błąd oszacowania sondażu to od ponad 1 do 5,5%.