Zawodnicy mają szansę w trzech kategoriach: Laser, Finn i 470, pierwszym etapem jest udział w Mistrzostwach Świata, które odbędą się na wodach obok australijskiego miasta Perth. Pomoc miasta w organizacji wyjazdu jest niezbędna, bo klubu nie stać, aby w całości pokryć koszty wyjazdu.

W Mistrzostwach Polski w klasach olimpijskich, które odbyły się w Górkach Zachodnich szczecińscy zawodnicy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, zajmując miejsca w pierwszej trójce. Miłosz Wojewski, zawodnik pływający na Finnie, znakomicie wystartował także na Mistrzostwach Świata Juniorów w Moskwie, gdzie wywalczył tytuł wicemistrzowski.

- To były trudne regaty - opowiada Wojewski. - Miejscowi zawodnicy świetnie znali akwen, można powiedzieć, że "ściany pomagały".

Ogromne szanse na kwalifikację ma Agnieszka Skrzypulec w klasie 470, złota medalistka Mistrzostw Polski.

- Trenujemy bardzo ciężko, jestem prawie przez cały rok poza domem - opowiada zawodniczka. - Ale mamy szansę zapisać się złotymi zgłoskami w historii polskiego żeglarstwa, bo żadnej startującej wcześniej nie udało się zakwalifikować w tej klasie do regat olimpijskich.

- Koszty wyjazdu są wysokie, bo aby rywalizować na najwyższym poziomie, musimy sprowadzać sprzęt zza granicy, droga jest także podróż do Australii - opowiada trener Robert Siluk.

- Chcemy pomóc - deklaruje Piotr Dykiert, dyrektor wydziału sportu w magistracie. - Obecnie prowadzimy rozmowy z klubem o tym, jakie pieniądze są potrzebne, a ile możemy zaoferować.

Zawodnicy planują wyjazd do Australii w listopadzie, mistrzostwa rozpoczną się w grudniu.