Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni Szczecin odnieśli cenne zwycięstwo w Superlidze. W sobotę pokonali na własnym parkiecie KPR Legionowo 25:23 w pojedynku Grupy Granatowej. Do przerwy był remis 13:13.
Dzięki tej wygranej Portowcy mają już tylko pięć punktów straty do KPR-u i zachowali szansę na awans do fazy play-off. Zdaniem grającego trenera szczecińskiej siódemki Mariusza Jurasika, na pochwały po sobotnim meczu zasłużyli wszyscy jego zawodnicy, a szczególnie Czech Michal Bruna.

- Grał mając gorączkę 38,5 stopnia. W ogóle miał dzisiaj nie wychodzić na parkiet, ale niestety inny zawodnik dostał trzy razy dwie minuty i czerwoną kartkę. Michal sam się zgłosił, że chce wyjść na parkiet i pomóc drużynie. I pomógł bardzo: rzucił karnego i bardzo dobrze rozgrywał piłki. Przede wszystkim pomógł w obronie - mówi Jurasik. - Pierwszą połowę graliśmy bardzo dobrze. Powinniśmy wygrywać czteroma-pięcioma bramki, a jednak był remis. Z kolei drugą połowę graliśmy niezbyt dobrze, ale z charakterem, sercem i zaangażowaniem. Było widać, że chcemy wyrwać ten mecz KPR-owi, bo oni cały czas prowadzili jedną-dwoma bramkami. Udało się. Cały czas jesteśmy w grze.

W niedzielę oba zespoły spotkają się w walce o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Mecz rozpocznie się o godzinie 11.30 w hali przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie.
Zdaniem grającego trenera szczecińskiej siódemki Mariusza Jurasika, na pochwały po sobotnim meczu zasłużyli wszyscy jego zawodnicy, a szczególnie Czech Michal Bruna.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty