Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
"O której na parkingu przed stadionem panowie piłkarze?" - taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy". Post opublikowano w poniedziałek, po kolejnym przegranym meczu Pogoni w ekstraklasie. Tym razem ekipa trenera Macieja Skorży uległa Cracovii Kraków 0:3.
Wpis, który "polubiło" ponad 500 osób, prawdopodobnie miał nawiązywać do niedawnej sytuacji w warszawskiej Legii. Tam "kibice", po jednym ze spotkań, postanowili przeprowadzić z piłkarzami na parkingu "rozmowę wychowawczą", która skończyła się rękoczynami.

Maciej Kasprzyk, prezes stowarzyszenia, odmówił nam komentarza na temat wpisu. Sprawę skomentował za to rzecznik Pogoni Krzysztof Ufland. - Po meczu piłkarze wrócili z Krakowa do Szczecina, na stadionie przez nikogo nie byli niepokojeni i dzisiaj trenują - powiedział Ufland.

Zdaniem szczecinian, takie grożenie palcem to nie jest najlepszy pomysł na poprawę gry piłkarzy. - Nikt nikogo nie powinien bić. Absolutnie nie jestem za tym, żeby w ten sposób wymierzać sprawiedliwość - komentują mieszkańcy. - Jestem w stanie zrozumieć frustrację kibiców, bo - nie oszukujmy się - gra piłkarzy Pogoni Szczecin pozostawia wiele do życzenia i powoli miarka się przebiera, aczkolwiek nikt nie powinien załatwiać tej sprawy w taki sposób.

Pogoń zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Kolejny mecz rozegra w Szczecinie w najbliższą sobotę. Jej rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Sprawę skomentował rzecznik Pogoni Krzysztof Ufland.
Zdaniem szczecinian, takie grożenie palcem to nie jest najlepszy pomysł na poprawę gry piłkarzy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty