Radio SzczecinRadio Szczecin » Blog Tomasza Chacińskiego » Tomasz Chaciński
Tak: jestem kibicem Pogoni i chodzę na mecze prawie 30 lat. Nie: nie uważam, że piłkę nożną należy traktować lepiej niż inne dyscypliny.
Jednak sprawa stadionu dzieli władze Szczecina i klub coraz bardziej.
Jarosław Mroczek, prezes Pogoni ponosi konsekwencje za swoje zaangażowanie przeciwko Piotrowi Krzystkowi w poprzedniej kampanii i za to, że niespecjalnie ukrywa, iż uważa go za słabego, nieprzychylnego Pogoni prezydenta.
Pomysł z Kołbaskowem wkładam między bajki. Dziwi mnie jednak podejście prezydenta Szczecina. Komunikat wysłany do naszej redakcji przez biuro prasowe prezydenta: "Życzymy władzom spółki, aby pozyskała inwestorów, wybudowała i prowadziła na nim dochodową działalność z pożytkiem dla udziałowców i Pogoni" to jawne szyderstwo z klubu, które prezydentowi nie przystoi. Jeszcze większym naigrywaniem był środowy wpis na FB zastępcy prezydenta Krzysztofa Soski : "Stadion dla Kołbaskowa!"
Nie chcę przypominać słów kandydata Piotra Krzystka z 2006 roku o nowym stadionie klasy ELITE, o tym, że miasto stać, i że inwestowanie w obiekt na Twardowskiego, to jak wkładanie ABS do trabanta. Wszyscy (chyba) to pamiętają.
50 milionów na modernizację stadionu na Twardowskiego nie wystarczy. Będzie drożej i dłużej, jeśli do remontu w ogóle dojdzie. W kontekście drogi jaką przebył Piotr Krzystek od wizji nowoczesnego stadionu do przekonania, że miasta dziś nie stać i lepiej modernizować oraz życzeń powodzenia, coraz bardziej jestem przekonany, że chodzi o "nie, bo nie" i chęć pokazania, kto tu rządzi.
Zastanawiam się również nad stadionem w kontekście wizji Floating Garden, hucznie zaprezentowanej w 2008 roku. To Piotr Krzystek powiedział mieszkańcom, że "jesteśmy wizjonerskim miastem, które zdało sobie sprawę, że aby urzeczywistnić swój niewiarygodny potencjał i zaistnieć naprawdę, musi zmienić całkowicie skalę planowania i działania - wymyślić i zbudować się od nowa(...), a działania prekursorskie i pionierskie - wynikają z temperamentu i osobowości miasta(...), bo tylko pionierzy mogą budować Amerykę". No i ponoć "z tej perspektywy Szczecin rysuje się jako MEGAPROJEKT MAKRODEVELOPERSKI... ".
Czy to jeszcze aktualne?