Niewielki SUV chciał staranować bramę na drodze dojazdowej, aby dostać się do siedziby NSA. Przy okazji auto zniszczyło samochód policyjny.

Władze zapewniają, że wydarzenia te nie miały związku z terroryzmem. Będący na miejscu policjanci-strażnicy zastrzelili jedną osobę, wiadomo, że dwie trafiły do szpitala, w tym jeden funkcjonariusz.

Według agentów dwaj sprawcy przebrani byli za kobiety. Do zdarzenia doszło nie przy głównym budynku, a w jednym z oddalonych kompleksów.

Jest jednak zbyt wcześnie aby można było powiedzieć jaki był motyw działania sprawców. Szczegóły bada m.in.FBI. Odpowiednie służby natychmiast rozpoczęły śledztwo w tej sprawie, przesłuchiwani są świadkowe, którzy znali napastników.

O wszystkim na bieżąco informowany jest prezydent Barack Obama. Łącznie w bazie pracuje 11 tysięcy wojskowych i 29 tys. cywilów.


Materiał: US CBS/x-news