Inwazji Rosji na Ukrainę nie można wykluczyć - uważa minister obrony narodowej. Tomasz Siemoniak w rozmowie z TVN24 powiedział, że sytuacja na wschodzie Ukrainy jest cały czas napięta, a scenariusze nieprzewidywalne.
- Wspólnie z NATO bardzo uważnie obserwujemy to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. I rzeczywiście mamy taki moment, w którym ani porozumienia mińskie nie są efektywnie wdrażane, ani nie mamy nic więcej niż zamrożenie stanu rzeczy. Na pewno czają się gdzieś za rogiem złe scenariusze - mówił minister Siemoniak.
Materiał: TVN24/x-news
Według najnowszego raportu Rady Atlantyckiej, Kreml "przygotowuje argumenty mające świadczyć, że wszelkie siły zaangażowane w przyszłe walki są prawowitymi siłami ukraińskimi i nie zostały przygotowane przez Moskwę".
Raport mówi m.in. o tym, że zdjęcia satelitarne potwierdzają przemieszczanie się rosyjskich oddziałów i budowanie obozów szkoleniowych wzdłuż granicy ukraińskiej.
Materiał: TVN24/x-news
Według najnowszego raportu Rady Atlantyckiej, Kreml "przygotowuje argumenty mające świadczyć, że wszelkie siły zaangażowane w przyszłe walki są prawowitymi siłami ukraińskimi i nie zostały przygotowane przez Moskwę".
Raport mówi m.in. o tym, że zdjęcia satelitarne potwierdzają przemieszczanie się rosyjskich oddziałów i budowanie obozów szkoleniowych wzdłuż granicy ukraińskiej.