Stanowisko Grupy Wyszehradzkiej w sprawie kryzysu migracyjnego zostało dobrze odebrane na szczycie unijnym w Brukseli - powiedział premier Mateusz Morawiecki. W czwartek przedstawiciele grupy spotkali się z premierem Włoch Paolo Gentilonim i szefem Komisji Europejskiej Jean Claude'em Junckerem.
- Cieszę się, że w tym kontekście przewodniczący Rady Europejskiej zaczyna mówić w ten sposób jak i Polska, co podkreślamy od dwóch lat, że chcemy zdecydowanie pomagać tym ludziom, których dotknęła wojna i inne okrutne doświadczenia. Chcemy pomagać im na miejscu, tam ta pomoc jest bardziej efektywna, tam możemy pomóc stworzyć im warunki do godnego życia - podkreślił premier.
Premier zaznaczył, że pomoc Polski w kryzysie migracyjnym przynosi efekty. Dodał, że chodzi o wsparcie finansowe przekazywane krajom, które zmagają się z presją migracyjną i uchodźcom w obozach poza Unią.
- Z rozmowy z panem premierem Włoch wiem, że o 70 proc. w drugim półroczu tego roku spadły migracje z północnej Afryki na Sycylię i do południowych Włoch, czyli dokładnie to zdarzenie i tendencja, o które nam chodziło - powiedział Mateusz Morawiecki.
Grupa Wyszehradzka potwierdziła, że przekaże w sumie 35 milionów euro na walkę z kryzysem migracyjnym. Każdy kraj zadeklarował jednakową kwotę, czyli około 9 milionów euro. Pieniądze mają być przekazane na szkolenie libijskiej straży granicznej i przybrzeżnej. Grupa Wyszehradzka mówi, że poważnie traktuje zobowiązania w kryzysie migracyjnym i w ten sposób okazuje solidarność.