Pięć osób, w tym czwórka małych dzieci, podtruło się czadem w Tychach. Wszyscy trafili do szpitala na obserwację.
Informację o tym, że w jednym z bloków włączyła się czujka czadu otrzymali tyscy strażacy. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że podczas kąpieli kobieta mieszkająca w lokalu poczuła się źle, miała zawroty głowy i nudności. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce stwierdzili wysokie stężenie tlenku węgla w łazience.