Uczeń, który w piątek na Syberii wtargnął do szkoły z toporem, chciał zemścić się na nauczycielce. Według "Moskiewskiego Komsomolca", nastolatek miał niskie oceny z języka rosyjskiego i groziło mu niedopuszczenie do egzaminów końcowych. Tymczasem rosyjscy psychologowie ostrzegają, że podobnych przypadków może być więcej.
"Moskiewski Komsomolec" dowiedział się, że najprawdopodobniej przyczyną wybuchu agresji były złe oceny z języka rosyjskiego. Gazeta informuje również, że chłopak nie stronił od alkoholu, a przed atakiem mógł zażyć narkotyki.
To drugi podobny przypadek w Rosji. Kilka dni wcześniej dwóch uczniów biegało po korytarzu szkoły w Permie i kaleczyło nożem rówieśników. Według dziennika, rosyjscy psychologowie obawiają się, że takich zdarzeń może być więcej. W ocenie ekspertów, młodzież dyskutując na portalach społecznościowych o tragicznych wydarzeniach "nakręca spiralę szaleństwa".
Specjaliści przypominają, że tak było w przypadkach samobójstw nagłośnionych przez media i radzą, aby organy ścigania likwidowały związane z tym tematem grupy dyskusyjne w internecie.