Atak zimy w Wielkiej Brytanii. Nie kursuje wiele pociągów, odwołano ponad tysiąc połączeń lotniczych. W hrabstwie Wiltshire setki ludzi utknęły w korku na drodze A303, a pod Manchesterem do pomocy kierowcom zmobilizowano armię.
Im dalej na północ, tym z komunikacją gorzej. - Mój lot z Londynu do Edynburga został odwołany w czwartek około godziny 12 - mówi Magdalena Grzymkowska, dziennikarka gazety "Tydzień Polski", która próbuje dostać się z Anglii do Szkocji. - Odwołano pociągi, autobusy i samoloty.
W końcu udało się jej kupić bilet na autobus. - Jedzie 10 godzin, więc przede mną długa droga - dodaje Grzymkowska.
Rozmówczyni Polskiego Radia nie jest jedyną osobą, która zawiodła się na transporcie lotniczym. Na poważne utrudnienia nastawić muszą się pasażerowie korzystający z portów lotniczych w Edynburgu, Glasgow czy Manchesterze. Najpoważniejsze opóźnienia od początku tego ataku zimy są na londyńskim Heathrow. Problemy na mniejszą skalę są na podlondyńskich: Stansted, Luton i Gatwick.
W piątek w szkockim Inverness otwarty miał zostać Honorowy Konsulat RP. Plany pokrzyżowały jednak śnieg i lód. Na terenie kraju obowiązuje 10 poważnych alarmów pogodowych i niemal 30 ostrzeżeń przed powodzią.
Nadal zamknięte jest lotnisko w irlandzkim Dublinie. Według prognoz, w weekend atak zimy ma nieco stracić na sile, ale problemy w wielu częściach wysp potrwać mogą aż do przyszłego tygodnia.
W końcu udało się jej kupić bilet na autobus. - Jedzie 10 godzin, więc przede mną długa droga - dodaje Grzymkowska.
Rozmówczyni Polskiego Radia nie jest jedyną osobą, która zawiodła się na transporcie lotniczym. Na poważne utrudnienia nastawić muszą się pasażerowie korzystający z portów lotniczych w Edynburgu, Glasgow czy Manchesterze. Najpoważniejsze opóźnienia od początku tego ataku zimy są na londyńskim Heathrow. Problemy na mniejszą skalę są na podlondyńskich: Stansted, Luton i Gatwick.
W piątek w szkockim Inverness otwarty miał zostać Honorowy Konsulat RP. Plany pokrzyżowały jednak śnieg i lód. Na terenie kraju obowiązuje 10 poważnych alarmów pogodowych i niemal 30 ostrzeżeń przed powodzią.
Nadal zamknięte jest lotnisko w irlandzkim Dublinie. Według prognoz, w weekend atak zimy ma nieco stracić na sile, ale problemy w wielu częściach wysp potrwać mogą aż do przyszłego tygodnia.