20 lat pozbawienia wolności - taki wyrok usłyszał we wtorek przed Sądem Okręgowym w Łodzi zabójca 4-letniej Oliwki Kamil S. W grudniu 2016 roku znęcał się nad dzieckiem swojej konkubiny. Pobił dziecko tak mocno, że doprowadził do jego śmierci.
Prokuratura domagała się dla niego dożywocia, sąd znalazł jednak okoliczności łagodzące o których mówiła w uzasadnieniu przewodnicząca składu sędziowskiego Maria Motylska - Kucharczyk.
Wyjaśniła, że oskarżony konsekwentnie w toku całego postępowania przyznawał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów.
- Zachowywał kamienny spokój. Bez emocji relacjonował, jak doszło do zdarzenia. On tej śmierci nie chciał, ale on się na nią godził - powiedziała Maria Motylska - Kucharczyk.
Oskarżony zaakceptował wyrok sądu, prokuratura nie wyklucza natomiast apelacji. Matka dziewczynki została skazana na sześć lat więzienia za narażenie córki na utratę życia i utrudnianie postępowania.
Wyjaśniła, że oskarżony konsekwentnie w toku całego postępowania przyznawał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów.
- Zachowywał kamienny spokój. Bez emocji relacjonował, jak doszło do zdarzenia. On tej śmierci nie chciał, ale on się na nią godził - powiedziała Maria Motylska - Kucharczyk.
Oskarżony zaakceptował wyrok sądu, prokuratura nie wyklucza natomiast apelacji. Matka dziewczynki została skazana na sześć lat więzienia za narażenie córki na utratę życia i utrudnianie postępowania.