Sąd w Paryżu skazał czterech dżihadystów na kary pozbawienia wolności. Piąty - został zwolniony. Taki wyrok zapadł w sprawie filii dżihadu w Lunel, miejscowości w departamencie Herault na południu Francji.
Prokurator dla przywódcy grupy domagał się dziewięciu lat więzienia, sąd wymierzył oskarżonemu karę siedmiu lat pozbawienia wolności, a jego najbardziej aktywnemu wspólnikowi - pięciu lat. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że obydwaj mężczyźni poprzez swoje wystąpienia i rozpowszechnianie propagandy tak zwanego Państwa Islamskiego zachęcali do wyjazdu z Francji do Syrii.
Zwerbowane osoby miały tam walczyć u boku dżihadystów. Pozostali dwaj skazani pełnili w tym procederze funkcje pomocnicze. Między 2013 a 2014 rokiem do Syrii i do Iraku wyjechało około dwudziestu młodych ludzi. To wysoki odsetek, jeden z najwyższych we Francji, bo w Lunel żyje 26 tysięcy mieszkańców. Co najmniej dziesięciu z dwudziestki, która wyjechała zginęła w walkach w Syrii i w Iraku.
Położone między Montpellier, a Nimes miasteczko Lunel nazywane jest „Dżihad-city” albo „laboratorium dżihadu”, ze względu na znaczną koncentrację w tym miejscu radykalnych islamistów, którzy nie kryją się ze swoimi poglądami zbliżonymi do zbrodniczej ideologii dżihadu.
Zwerbowane osoby miały tam walczyć u boku dżihadystów. Pozostali dwaj skazani pełnili w tym procederze funkcje pomocnicze. Między 2013 a 2014 rokiem do Syrii i do Iraku wyjechało około dwudziestu młodych ludzi. To wysoki odsetek, jeden z najwyższych we Francji, bo w Lunel żyje 26 tysięcy mieszkańców. Co najmniej dziesięciu z dwudziestki, która wyjechała zginęła w walkach w Syrii i w Iraku.
Położone między Montpellier, a Nimes miasteczko Lunel nazywane jest „Dżihad-city” albo „laboratorium dżihadu”, ze względu na znaczną koncentrację w tym miejscu radykalnych islamistów, którzy nie kryją się ze swoimi poglądami zbliżonymi do zbrodniczej ideologii dżihadu.