Krajowa Rada Sądownictwa wybrała nowego przewodniczącego, wiceprzewodniczących i prezydium oraz podjęła pierwsze merytoryczne decyzje. To było pierwsze posiedzenie KRS w nowym składzie.
Nowym przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa został Leszek Mazur. Został wybrany większością głosów w tajnym głosowaniu. Jest on specjalistą od prawa cywilnego. Orzeka w wydziale cywilnym odwoławczym w Sądzie Okręgowym w Częstochowie, gdzie oceniał też przydatność kandydatów na sędziego. Prace rozpoczynał w sądzie w Myszkowie.
Sędziowie Dariusz Drajewicz i Wiesław Johann objęli funkcje wiceprzewodniczących, a Teresa Furmanik, Marek Jaskulski i Maciej Mitera - to skład nowego prezydium Rady. Krajowa Rada Sądownistwa podjęła również decyzję cofnięcia wniosków o powołanie na stanowiska sędziowskie.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, która opuściła posiedzenie KRS po wyborze nowego przewodniczącego, tłumaczyła dziennikarzom, iż w jej ocenie - zwołanie Krajowej Rady Sądownictwa było najmniej dolegliwym rozwiązaniem sytuacji. Małgorzata Gersdorf mówiła, że mogła albo zrezygnować z funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, albo pozostać na stanowisku i zwołać KRS.
- Ważąc racje i możliwości ewentualnej poprawy tej sytuacji tych rozwiązań prawnych uznałam, że najmniej dolegliwym wyjściem z tej sytuacji będzie zwołanie KRS, co też uczyniłam, nie dla dobra swego, ale wspólnego - zaznaczyła.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf podkreśliła, że nie ma wątpliwości "co do braku podstaw zarówno do skrócenia kadencji części członków KRS głosami rządzącej większości, jak i do wyboru przez Sejm nowych osób na te same miejsca."
Zaznaczyła, że jedną z kompetencji Pierwszego Prezesa SN było przed nowelizacją ustawy o KRS - i nadal nią pozostaje - zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska Przewodniczącego. "Nie mogłam zatem postąpić wbrew wiążącemu mnie przepisowi ustawy" - czytamy.
Małgorzata Gersdorf napisała, że osoby wybrane do KRS po skróceniu przez Sejm kadencji poprzednio zasiadających w radzie, nie mają w jej ocenie "konstytucyjnego mandatu do piastowania funkcji członków Rady".
Prezes SN dodała, że "nawet jednak gdyby obecnie w Polsce istniała obiektywna możliwość przedstawienia wniosku o zbadanie konstytucyjności tych rozwiązań", i tak nie rzutowałaby ona na wymaganie wykonania przez nią obowiązku dotyczącego zwołania posiedzenia Rady.
Na początku marca - po wyborze przez Sejm 15 sędziów-członków Rady - prezes Małgorzata Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej KRS. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, to do niej - jako pierwszej prezes Sądu Najwyższego - należało zwołanie posiedzenia Rady. Prezes Gersdorf poinformowała o dokładnym terminie zwołania pierwszego posiedzenia KRS w połowie kwietnia.
Sędziowie Dariusz Drajewicz i Wiesław Johann objęli funkcje wiceprzewodniczących, a Teresa Furmanik, Marek Jaskulski i Maciej Mitera - to skład nowego prezydium Rady. Krajowa Rada Sądownistwa podjęła również decyzję cofnięcia wniosków o powołanie na stanowiska sędziowskie.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, która opuściła posiedzenie KRS po wyborze nowego przewodniczącego, tłumaczyła dziennikarzom, iż w jej ocenie - zwołanie Krajowej Rady Sądownictwa było najmniej dolegliwym rozwiązaniem sytuacji. Małgorzata Gersdorf mówiła, że mogła albo zrezygnować z funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, albo pozostać na stanowisku i zwołać KRS.
- Ważąc racje i możliwości ewentualnej poprawy tej sytuacji tych rozwiązań prawnych uznałam, że najmniej dolegliwym wyjściem z tej sytuacji będzie zwołanie KRS, co też uczyniłam, nie dla dobra swego, ale wspólnego - zaznaczyła.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf podkreśliła, że nie ma wątpliwości "co do braku podstaw zarówno do skrócenia kadencji części członków KRS głosami rządzącej większości, jak i do wyboru przez Sejm nowych osób na te same miejsca."
Zaznaczyła, że jedną z kompetencji Pierwszego Prezesa SN było przed nowelizacją ustawy o KRS - i nadal nią pozostaje - zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska Przewodniczącego. "Nie mogłam zatem postąpić wbrew wiążącemu mnie przepisowi ustawy" - czytamy.
Małgorzata Gersdorf napisała, że osoby wybrane do KRS po skróceniu przez Sejm kadencji poprzednio zasiadających w radzie, nie mają w jej ocenie "konstytucyjnego mandatu do piastowania funkcji członków Rady".
Prezes SN dodała, że "nawet jednak gdyby obecnie w Polsce istniała obiektywna możliwość przedstawienia wniosku o zbadanie konstytucyjności tych rozwiązań", i tak nie rzutowałaby ona na wymaganie wykonania przez nią obowiązku dotyczącego zwołania posiedzenia Rady.
Na początku marca - po wyborze przez Sejm 15 sędziów-członków Rady - prezes Małgorzata Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej KRS. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, to do niej - jako pierwszej prezes Sądu Najwyższego - należało zwołanie posiedzenia Rady. Prezes Gersdorf poinformowała o dokładnym terminie zwołania pierwszego posiedzenia KRS w połowie kwietnia.