Ponad 70 procent gmin południowej Szwecji uznało, że liczba funkcjonariuszy policji jest niewystarczająca. Połowa samorządów w Skanii zatrudnia własnych ochroniarzy i strażników. Tak wynika z ostatniej ankiety przeprowadzonej przez szwedzką państwową telewizję.
Latem ulice miasteczka Staffanstorp będą patrolowane przez gminnych strażników. Koszt to blisko 7 milionów koron, czyli około 700 tysięcy euro rocznie. Powodem decyzji gminy o wynajęciu strażników jest wzrost liczby awantur, przypadków niszczenie mienia oraz brak policjantów. Przedstawiciele 25 z 33 gmin Skanii twierdzi, że liczba funkcjonariuszy jest niewystarczająca.
- Niestety, znajdujemy się w sytuacji, w której państwo nie radzi sobie z zapewnieniem nam bezpieczeństwa, dlatego ten obowiązek musi przejąć gmina - powiedział szwedzkiej telewizji Torbjörn Karlsson, radny Trelleborga.
Deficyt policjantów w Szwecji jest w dużej mierze spowodowany odejściami z zawodu. Służbę porzucają zarówno młodzi jak i starsi policjanci. Narzekają na słabe wynagrodzenia, braki sprzętowe, warunki pracy i wzrost biurokracji. W ubiegłym roku z policji odeszło blisko tysiąc funkcjonariuszy. Dziś w Szwecji na 100 tysięcy mieszkańców przypada zaledwie 195 policjantów.
- Niestety, znajdujemy się w sytuacji, w której państwo nie radzi sobie z zapewnieniem nam bezpieczeństwa, dlatego ten obowiązek musi przejąć gmina - powiedział szwedzkiej telewizji Torbjörn Karlsson, radny Trelleborga.
Deficyt policjantów w Szwecji jest w dużej mierze spowodowany odejściami z zawodu. Służbę porzucają zarówno młodzi jak i starsi policjanci. Narzekają na słabe wynagrodzenia, braki sprzętowe, warunki pracy i wzrost biurokracji. W ubiegłym roku z policji odeszło blisko tysiąc funkcjonariuszy. Dziś w Szwecji na 100 tysięcy mieszkańców przypada zaledwie 195 policjantów.