Lokalne służby informują, że wciąż nie są pewne ostatecznej liczby ofiar śmiertelnych. Nurkowie będą penetrować dno, część turystów jest dalej poszukiwana. Katastrofie uległa amfibia zwana "kaczą łodzią". Siedem osób odwieziono do szpitala. Firma, która była właścicielem pływającej jednostki nie wydała jeszcze w tej sprawie żadnego komentarza.

Do tragedii doszło podczas bardzo trudnych warunków atmosferycznych, szalała burza z piorunami. Jednak nie wiadomo, czy to bezpośrednio doprowadziło do wypadku.

Producent, który buduje takie jednostki, zgodził się w 2016 roku zapłacić grzywnę w wysokości 1 mln dolarów po tym, jak jeden z takich pływająco-jeżdżących pojazdów, zderzył się z autobusem w Seattle, zabijając pięciu zagranicznych studentów.

Firma przyznała, że ​​nie przestrzega amerykańskich przepisów dotyczących produkcji.