Dziesięć osób trafiło do szpitala po nocnej strzelaninie na przedmieściach Manchesteru. Nie wiadomo na razie, co było jej przyczyną.
Do zdarzenia doszło około 3.30 czasu polskiego w Moss Side na południe od centrum miasta. Wokół było dużo ludzi, bo niedawno w tym miejscu skończył się festiwal karaibski. Policja podaje w komunikacie , że obrażenia poszkodowanych są różnego stopnia, ale "większość wydaje się nie zagrażać życiu".
Na miejscu są policjanci - zarówno uzbrojeni, jak i nieuzbrojeni. Trwa dochodzenie, funkcjonariusze analizują m.in. nagrania z kamer. Manchesterska policja informuje, że w najbliższych dniach w okolicy pojawią się wzmocnione patrole. Nie ma na razie informacji o przyczynach strzelaniny.
Moss Side to dzielnica, gdzie mieszka dużo imigrantów, przede wszystkim pochodzenia karaibskiego - z krajów takich jak Jamajka czy Trynidad i Tobago. Osiedlili się tu też między innymi przybysze z Polski.
Na miejscu są policjanci - zarówno uzbrojeni, jak i nieuzbrojeni. Trwa dochodzenie, funkcjonariusze analizują m.in. nagrania z kamer. Manchesterska policja informuje, że w najbliższych dniach w okolicy pojawią się wzmocnione patrole. Nie ma na razie informacji o przyczynach strzelaniny.
Moss Side to dzielnica, gdzie mieszka dużo imigrantów, przede wszystkim pochodzenia karaibskiego - z krajów takich jak Jamajka czy Trynidad i Tobago. Osiedlili się tu też między innymi przybysze z Polski.