Policja z Pszczyny wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło w sobotę wieczorem w Miedźnej. 26-letnia kobieta została poważnie ranna podczas pracy na polu uprawnym.
Kobieta miała brać udział w zbiórce ziemniaków. Jak wyjaśnia aspirant sztabowy Karolina Błaszczyk z pszczyńskiej policji, 26-latka w pewnym momencie pochyliła się nad maszyną i ta wciągnęła jej włosy, zrywając jednocześnie skórę z głowy i z części twarzy. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do jednego z małopolskich szpitali, gdzie miała przejść operację. Jest w ciężkim stanie.