Naukowcy wskazali w sobotę jako środek naszego kraju miejsce znajdujące się na posesji państwa Ilony i Franciszka Piaseckich w Nowej Wsi. Kobieta przyznała, że szkoda jej mieszkańców Piątku.

- Trochę im współczujemy, bo pewnie się już przyzwyczaili. Dla nas na razie jest to szok i trochę czujemy się jak w filmie pana Barei. Cały czas trwają przygotowania, ktoś przyjeżdża, rozstawia namioty. Czekamy na to, aż ktoś zrzuci nam misia ze słomy na podwórko. Na razie się nie zapowiada. Jesteśmy zadowoleni. Nie każdy coś takiego ma na działce - powiedziała Piasecka.

Właścicielka działki, na której znajduje się nowy środek Polski, mówi też o korzyściach, jakie mogą się z tym wiązać.

- To, że zwalniają samochody, jak przejeżdżają koło naszego domu. Latają drony, pokazują nas palcem. Może jakaś droga będzie zrobiona. Słyszałam, że będą zrobione dwie latarnie, o które nie mogliśmy się wcześniej doprosić. Jakieś korzyści na pewno będą.

W najnowszych badaniach naukowcy uwzględnili nie tylko lądową powierzchnię kraju, ale także wody terytorialne Polski. Stąd nowe nowe dane i nowy "środek".