Pocisk z okresu II Wojny Światowej odnaleziony przy ulicy Skalistej w szczecińskich Podjuchach będzie zdetonowany w środę.
Saperzy ustalili, że to pocisk z "Katiuszy" - radzieckiej wyrzutni rakiet. Ma około 180 centymetrów wysokości, a w środku jest 30 kg materiału wybuchowego.
Policjanci i saperzy zabezpieczyli teren oraz podjęli decyzję, że dopiero we wtorek rano niewybuch będzie przewieziony na poligon i tam zdetonowany. Chodzi o to, że zapada zmrok, a patrol rozminowania ze względów bezpieczeństwa nie może pracować po ciemku - mówi dowódca patrolu saperskiego, Jarosław Zych.
- Służby miejskie zabezpieczą nam teren i w środę rano przystąpimy do pracy. Wydobędziemy pocisk, wywieziemy go na poligon i tam zostanie zniszczony.
Niewybuch odkopali prawdopodobnie poszukiwacze skarbów, a znaleźli go spacerujący po okolicy mieszkańcy, którzy przed godziną 15 powiadomili policję. Przez to lekcje w pobliskiej szkole podstawowej zostały zakończone wcześniej, a w środę rozpoczną się później, po tym jak saperzy zabiorą pocisk.
Policjanci i saperzy zabezpieczyli teren oraz podjęli decyzję, że dopiero we wtorek rano niewybuch będzie przewieziony na poligon i tam zdetonowany. Chodzi o to, że zapada zmrok, a patrol rozminowania ze względów bezpieczeństwa nie może pracować po ciemku - mówi dowódca patrolu saperskiego, Jarosław Zych.
- Służby miejskie zabezpieczą nam teren i w środę rano przystąpimy do pracy. Wydobędziemy pocisk, wywieziemy go na poligon i tam zostanie zniszczony.
Niewybuch odkopali prawdopodobnie poszukiwacze skarbów, a znaleźli go spacerujący po okolicy mieszkańcy, którzy przed godziną 15 powiadomili policję. Przez to lekcje w pobliskiej szkole podstawowej zostały zakończone wcześniej, a w środę rozpoczną się później, po tym jak saperzy zabiorą pocisk.