To nowa odsłona protestu zachodniopomorskiej Solidarności rolników, który od kilku tygodni trwa w Warszawie. Organizatorzy akcji zamierzają wysłać do gabinetu premier Ewy Kopacz tysiące listów z apelem o rozpoczęcie negocjacji z uczestnikami protestu.
Edyta Jaroszewska-Nowak z komitetu protestacyjnego mówi, że pierwsze listy trafiły już do gabinetu, a łącznie będzie ich kilka tysięcy. Jak dodaje, do tej pory nikt z rządu nie chciał się z nimi spotkać.
- Nie dostaliśmy do tej pory żadnego zaproszenia na rozmowy, pochylenia się nad naszymi problemami. Zaczynamy zachęcać ludzi, którzy chcą nam pomagać, żeby pisali listy do pani premier - tłumaczy Jaroszewska-Nowak.
Protest zachodniopomorskich rolników w Warszawie potrwa prawdopodobnie do końca miesiąca. Rolnicy domagają się przede wszystkim uszczelnienia systemu sprzedaży polskiej ziemi, tak aby nie mogły kupować jej zagraniczne firmy oraz zakazu sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie.
- Nie dostaliśmy do tej pory żadnego zaproszenia na rozmowy, pochylenia się nad naszymi problemami. Zaczynamy zachęcać ludzi, którzy chcą nam pomagać, żeby pisali listy do pani premier - tłumaczy Jaroszewska-Nowak.
Protest zachodniopomorskich rolników w Warszawie potrwa prawdopodobnie do końca miesiąca. Rolnicy domagają się przede wszystkim uszczelnienia systemu sprzedaży polskiej ziemi, tak aby nie mogły kupować jej zagraniczne firmy oraz zakazu sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie.