To, że zawód aktora można połączyć z zawodem prawnika przekonywała w "Potyczkach Moniki Pyrek" Joanna Jabłczyńska.
Grę w serialach i filmach łączy ona z pracą radcy prawnego. Jabłczyńska w zeszłym roku otworzyła własną kancelarię. Chociaż kilka lat temu nic nie wskazywało na to, że oprócz scenariuszy będzie czytała też kodeksy.
- Trochę to wyszło przez przypadek. Ja chciałam iść na medycynę, a kiedy dostałam się do serialu doszłam do tego, że tego kierunku nie połączę z występami. Postanowiłam, że wybiorę coś najbardziej ambitnego i drogą eliminacji wyszło na prawo. Dopiero w trakcie studiów ja to prawo polubiłam, bo wtedy je poznałam.
Jabłczyńska zdradziła też, dlaczego nie może żyć bez sportu.
Całej audycji można posłuchać w "Potyczkach Moniki Pyrek" na stronie internetowej Radia Szczecin.
- Trochę to wyszło przez przypadek. Ja chciałam iść na medycynę, a kiedy dostałam się do serialu doszłam do tego, że tego kierunku nie połączę z występami. Postanowiłam, że wybiorę coś najbardziej ambitnego i drogą eliminacji wyszło na prawo. Dopiero w trakcie studiów ja to prawo polubiłam, bo wtedy je poznałam.
Jabłczyńska zdradziła też, dlaczego nie może żyć bez sportu.
Całej audycji można posłuchać w "Potyczkach Moniki Pyrek" na stronie internetowej Radia Szczecin.