Dyrektor kołobrzeskiego szpitala złożył rezygnację. Jerzy Piwowarczyk poinformował, że odchodzi z powodów osobistych.
- Decyzja moja jest wyłącznie osobista i przemyślana. Od 10 lat jestem poza domem, mam niepowtarzalną okazję powrotu do domu i chcę z niej po prostu skorzystać - tłumaczył.
Piwowarczyk nie chciał zdradzić, gdzie będzie pracował. Jednak dał do zrozumienia, że będzie to jedna z placówek z okolic Szczecina.
Jak mówi Anna Mieczkowska, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego, decyzja dyrektora była dla niej zaskoczeniem.
- Każda zmiana budzi niepokój, każda zmiana budzi emocje, jesteśmy tego świadomi. Mnie nie pozostało nic innego jak najzwyczajniej w świecie pogodzić się z decyzją pana dyrektora i uszanować ją - przyznała Mieczkowska.
Zaapelowała również o to, by nie łączyć zmian w szpitalu z kampanią wyborczą. - Chciałabym także zaapelować o to, aby nie przenosić polityki na teren tego szpitala - dodała.
Jerzy Piwowarczyk swoje obowiązki będzie pełnił do końca października. Jego następca zostanie wyłoniony w drodze konkursu, którego wynik poznamy pod koniec roku.
Piwowarczyk nie chciał zdradzić, gdzie będzie pracował. Jednak dał do zrozumienia, że będzie to jedna z placówek z okolic Szczecina.
Jak mówi Anna Mieczkowska, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego, decyzja dyrektora była dla niej zaskoczeniem.
- Każda zmiana budzi niepokój, każda zmiana budzi emocje, jesteśmy tego świadomi. Mnie nie pozostało nic innego jak najzwyczajniej w świecie pogodzić się z decyzją pana dyrektora i uszanować ją - przyznała Mieczkowska.
Zaapelowała również o to, by nie łączyć zmian w szpitalu z kampanią wyborczą. - Chciałabym także zaapelować o to, aby nie przenosić polityki na teren tego szpitala - dodała.
Jerzy Piwowarczyk swoje obowiązki będzie pełnił do końca października. Jego następca zostanie wyłoniony w drodze konkursu, którego wynik poznamy pod koniec roku.
- Decyzja moja jest wyłącznie osobista i przemyślana. Od 10 lat jestem poza domem, mam niepowtarzalną okazję powrotu do domu i chcę z niej po prostu skorzystać - tłumaczy Jerzy Piwowarczyk.
Jak mówi Anna Mieczkowska, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego, decyzja dyrektora była dla niej zaskoczeniem.