Skradzione kontenery na odzież używaną porzucono k. Goleniowa. To nie pierwszy taki przypadek - mówią pracownicy firmy do której należały. Dodają, że kradzieże w naszym regionie są nagminne.
Pojemniki na polu pod lasem - między miejscowością Rokita a Golczewem - k. Goleniowa zauważył nasz reporter. Jak ustaliliśmy, sześć porzuconych kontenerów należało do firmy Wtórpol. Jej rzecznik prasowy Mateusz Bolechowski powiedział, że - chociaż coraz rzadziej - kradzieże wciąż się zdarzają.
- Szczególnie na północy i północnym-zachodzie Polski; swego czasu był to proceder bardzo uciążliwy, bo skradziono na tym terenie kilkaset pojemników - poinformował Bolechowski.
Kradzieże być może uda się wyeliminować, kiedy wszystkie pojemniki zostaną zabezpieczone. Firma zarządzająca nimi nowe egzemplarze chroni już lepiej.
- Wewnątrz pojemników montowane są nadajniki GPS, które pozwalają zlokalizować je nawet wtedy, gdy zostaną ukradzione i wywiezione - zaznaczył Mateusz Bolechowski.
Odzież, którą umieszczamy w kontenerach przekazywana jest na cele charytatywne. Rzeczy, które nie nadają się do użytku - czyli około 70 procent - są ponownie przetwarzane.
- Szczególnie na północy i północnym-zachodzie Polski; swego czasu był to proceder bardzo uciążliwy, bo skradziono na tym terenie kilkaset pojemników - poinformował Bolechowski.
Kradzieże być może uda się wyeliminować, kiedy wszystkie pojemniki zostaną zabezpieczone. Firma zarządzająca nimi nowe egzemplarze chroni już lepiej.
- Wewnątrz pojemników montowane są nadajniki GPS, które pozwalają zlokalizować je nawet wtedy, gdy zostaną ukradzione i wywiezione - zaznaczył Mateusz Bolechowski.
Odzież, którą umieszczamy w kontenerach przekazywana jest na cele charytatywne. Rzeczy, które nie nadają się do użytku - czyli około 70 procent - są ponownie przetwarzane.