Średniowieczną Bramę Wałową otwarto w piątek w Stargardzie Szczecińskim po gruntownym remoncie.
Projekt sfinansowano w ramach unijnego programu Interreg IV A, we współpracy z Bernau koło Berlina. Oba miasta starały się o dotacje na remont zabytków. Niemiecki partner musiał jednak odtwarzać swoją Bramę Młyńską od podstaw.
Dotację przyznano, co otworzyło drogę do realizacji wspólnego projektu pod hasłem „Bramy, które łączą".
- Cały obiekt i przylegle mury były w bardzo złym stanie - mówi Sławomir Pajor, prezydent Stargardu.
Na remont murów przy Bramie, sięgnięto po fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa. Miasto zapowiada remonty kolejnego fragmentu murów.
- Zamierzamy to robić sukcesywnie - tłumaczy Pajor. - Najlepiej, jak będzie możliwość dofinansowania, bo wtedy to ma sens.
Renowacja obiektu, rozpoczęta w 2011 zł kosztowała 2 mln zł, z czego 85 procent pochodzi z programu Interreg. - Koszt remontu muru obronnego to pół miliona złotych z dofinansowaniem Regionalnego Programu Operacyjnego - tłumaczy Rafał Zając, wiceprezydent Stargardu.
Po otwarciu Bramę Wałową zajmie miejscowe stowarzyszenie artystów - plastyków.
Dotację przyznano, co otworzyło drogę do realizacji wspólnego projektu pod hasłem „Bramy, które łączą".
- Cały obiekt i przylegle mury były w bardzo złym stanie - mówi Sławomir Pajor, prezydent Stargardu.
Na remont murów przy Bramie, sięgnięto po fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa. Miasto zapowiada remonty kolejnego fragmentu murów.
- Zamierzamy to robić sukcesywnie - tłumaczy Pajor. - Najlepiej, jak będzie możliwość dofinansowania, bo wtedy to ma sens.
Renowacja obiektu, rozpoczęta w 2011 zł kosztowała 2 mln zł, z czego 85 procent pochodzi z programu Interreg. - Koszt remontu muru obronnego to pół miliona złotych z dofinansowaniem Regionalnego Programu Operacyjnego - tłumaczy Rafał Zając, wiceprezydent Stargardu.
Po otwarciu Bramę Wałową zajmie miejscowe stowarzyszenie artystów - plastyków.