Od niemieckiego Casekow, aż do Warzymic - taki przebieg będzie miała nowa ścieżka rowerowa, którą chcą wspólnie wybudować władze Kołbaskowa oraz kilka przygranicznych miejscowości.
Polsko-niemieckie rozmowy na ten temat trwały niemal cały rok i są już coraz bliższe finału.
Nowa ścieżka rowerowa miałaby prowadzić po nasypie dawnej, przedwojennej kolejki wąskotorowej. Rozpoczynałaby się w niemieckiej miejscowości Casekow i biegła poprzez Penkun, Krackow i Ladenthin.
Po stronie polskiej jej początek planowany jest w miejscowości Barnisław. Dalej ścieżka prowadziłaby przez Warnik, Karwowo i Będargowo aż do Warzymic.
Samorządowcy z obu stron granicy starają się o wsparcie tej inwestycji z funduszy unijnych. Dotacja mogłaby wynieść prawie 4 mln euro. Wniosek został już złożony. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, budowa ścieżki rozpocznie się już w przyszłym roku.
Nowa ścieżka rowerowa miałaby prowadzić po nasypie dawnej, przedwojennej kolejki wąskotorowej. Rozpoczynałaby się w niemieckiej miejscowości Casekow i biegła poprzez Penkun, Krackow i Ladenthin.
Po stronie polskiej jej początek planowany jest w miejscowości Barnisław. Dalej ścieżka prowadziłaby przez Warnik, Karwowo i Będargowo aż do Warzymic.
Samorządowcy z obu stron granicy starają się o wsparcie tej inwestycji z funduszy unijnych. Dotacja mogłaby wynieść prawie 4 mln euro. Wniosek został już złożony. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, budowa ścieżki rozpocznie się już w przyszłym roku.