Dyrektor LO nr 2 w Stargardzie Stanisław Pabiniak przyznaje, że zakazał zbierania podpisów pod petycją w szkole. - Nie wyraziłem zgody. Jeżeli ktoś chce prowadzić takie akcje niech to robi prywatnie, ale nie na terenie szkoły - mówi dyrektor Pabiniak.

Negatywnie o formie pozyskiwania podpisów wyraża się również dyrektor LO nr 1 w Stargardzie Piotr Michałowski. - Dziewczyna jest nieodpowiedzialna. Jeżeli chce robić sobie kampanie polityczną to nie tą drogą - odpowiada dyrektor LO nr 1.

Młodzież jest innego zdania niż dyrektorzy ogólniaków. - To będzie nas dotyczyć. Chcemy decydować o tym, czy będziemy mogli studiować na jednym, czy dwóch kierunkach, płatnie, czy bezpłatnie - mówią licealistki.

W akcji "Stop płatnym studiom" chodzi o utrzymanie przepisów zezwalających na jednoczesne, nieodpłatne studiowanie na dwóch kierunkach w uczelniach publicznych. Pod obywatelskim projektem ustawy musi się podpisać minimum 100 tysięcy osób. Akcja wzięła się stąd, że ministerstwo edukacji opracowało założenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, wg których studiować bezpłatnie będzie można tylko na jednym kierunku.
Twórcy akcji studenckiej podkreślają, że nie upominają się o nowe przywileje, lecz chcą, aby pozostało tak, jak dotychczas.

Akcję "Stop płatnym studiom" popiera dyrekcja Książnicy Stargardzkiej. Podpisy można składać w czytelni, wypożyczalni i sali audiowizualnej. Zyskała też poparcie społeczne i patronat wielu instytucji m.in. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.