Radni z komisji ds. Edukacji i Kultury chcą by instytucję nadzorującą program "Szczecin Europejską Stolicą Kultury 2016" powołano w konkursie.
Koordynatorem projektu Paweł Osuchowski zaproponował niedawno przekształcenie Szczecińskiej Agencji Artystycznej w Europejskie Biuro Kultury, które przejęłoby jego obowiązki. Radni mieli co do tej koncepcji wiele wątpliwości.
Planowany budżet tejże instytucji miałby wynieść 3,5 mln zł, z czego znaczna część - aż 1,5 mln zł - zostałaby przeznaczona na koszty funkcjonowania biura. Według Osuchowskiego w promocję idei Europejskiej Stolicy Kultury dobrze wpisałyby się m.in. imprezy masowe organizowane dotychczas przez SAA, na przykład miejski Sylwester i finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- A gdzie program Europejskiego Biura Kultury? - pytała radna PO Judyta Lemm. - Widzę, że Szczecińska Agencja Artystyczna jest jedyną deską ratunku dla państwa.
Elżbieta Nowakowska-Kühl ze Stowarzyszenia Klub Storrady, jedna z inicjatorek projektu "Szczecin Europejską Stolicą Kultury" nie kryła rozczarowania praca koordynatora i rady programowej. - Nie było ani jednej decyzji, którą mieliśmy podjąć - powiedziała Nowakowska-Kühl.
Osuchowski wyjaśniał, że na razie istnieje wizja działania, a nad programem musi pracować sztab ludzi - nie dwie czy trzy osoby. - Nie bądźmy śmieszni, że jeden człowiek jest w stanie dokonać takiego dzieła - powiedział.
Ostatecznie komisja wypracowała stanowisko, że jest "zwolennikiem wyboru operatora programu w formie konkursu".
Planowany budżet tejże instytucji miałby wynieść 3,5 mln zł, z czego znaczna część - aż 1,5 mln zł - zostałaby przeznaczona na koszty funkcjonowania biura. Według Osuchowskiego w promocję idei Europejskiej Stolicy Kultury dobrze wpisałyby się m.in. imprezy masowe organizowane dotychczas przez SAA, na przykład miejski Sylwester i finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- A gdzie program Europejskiego Biura Kultury? - pytała radna PO Judyta Lemm. - Widzę, że Szczecińska Agencja Artystyczna jest jedyną deską ratunku dla państwa.
Elżbieta Nowakowska-Kühl ze Stowarzyszenia Klub Storrady, jedna z inicjatorek projektu "Szczecin Europejską Stolicą Kultury" nie kryła rozczarowania praca koordynatora i rady programowej. - Nie było ani jednej decyzji, którą mieliśmy podjąć - powiedziała Nowakowska-Kühl.
Osuchowski wyjaśniał, że na razie istnieje wizja działania, a nad programem musi pracować sztab ludzi - nie dwie czy trzy osoby. - Nie bądźmy śmieszni, że jeden człowiek jest w stanie dokonać takiego dzieła - powiedział.
Ostatecznie komisja wypracowała stanowisko, że jest "zwolennikiem wyboru operatora programu w formie konkursu".