Clive Davis pokiwał z uznaniem głową, słysząc to nagranie. Wersja ta bardzo spodobała się też kompozytorowi tej piosenki, który początkowo myślał, aby to Madonna dostała ten kawałek. Stwierdził jednak, że wersja zaśpiewana przez Leslie Wunderman jest tak doskonała, że trzeba z nią coś zrobić. Clive Davis nie chcąc jednak za bardzo ryzykować, podpisał z Leslie kontrakt tylko na wydanie jednego singla z opcją na ewentualne wydanie całej płyty, jeśli singiel osiągnie sukces na listach przebojów. W przeciwnym wypadku Leslie Wunderman zostanie z niczym.

Szybko wyprodukowano singiel, tak szybko, że w pierwszym jego wydaniu na okładce zabrakło zdjęcia piosenkarki. Na okładce znalazł się jedynie tytuł piosenki i nowy pseudonim sceniczny - Taylor Dayne, bo tak postanowiła nazwać się Leslie Wunderman na swojej nowej drodze. Ku zaskoczeniu wszystkich piosenka błyskawicznie stała się hitem, a Taylor Dayne w pośpiechu musiała nagrywać kolejne piosenki, by w ślad za tym wydać całą płytę.