Zarząd siatkarskiego Chemika Police zastanawia się nad przeprowadzką do Koszalina.
Klub po 17 latach przerwy awansował do Orlen Ligi. Nie ma jednak, gdzie grać. Stara hala nie spełnia wymagań ekstraklasy, nowa - nie ma pozwolenia na użytkowanie.
Jednym z warunków gry w najlepszej lidze jest uzyskanie licencji. Stara hala nie spełnia wymagań Polskiego Związku Piłki Siatkowej, dlatego tam meczów nie będzie. Prezes Chemika Joanna Żurowska liczy, że drużyna będzie grać w nowym obiekcie.
- Jak się nie uda, to będziemy musieli poszukać innej hali. W Szczecinie nie ma takich miejsc. To, co przychodziło nam na myśl to hala w Koszalinie - tłumaczy Żurowska.
Nowa hala w Policach stoi w innym miejscu niż zakładał projekt, dlatego nie ma zgody na użytkowanie.
- Władze powiatu chcą ten błąd naprawić - mówi starosta policki Leszek Guździoł. - Sprawdzamy, jak szybko będzie można opracować zamienny projekt. To klucz do całej sprawy.
Na podjęcie ostatecznej decyzji zarząd klubu daje sobie czas do lipca.
Jednym z warunków gry w najlepszej lidze jest uzyskanie licencji. Stara hala nie spełnia wymagań Polskiego Związku Piłki Siatkowej, dlatego tam meczów nie będzie. Prezes Chemika Joanna Żurowska liczy, że drużyna będzie grać w nowym obiekcie.
- Jak się nie uda, to będziemy musieli poszukać innej hali. W Szczecinie nie ma takich miejsc. To, co przychodziło nam na myśl to hala w Koszalinie - tłumaczy Żurowska.
Nowa hala w Policach stoi w innym miejscu niż zakładał projekt, dlatego nie ma zgody na użytkowanie.
- Władze powiatu chcą ten błąd naprawić - mówi starosta policki Leszek Guździoł. - Sprawdzamy, jak szybko będzie można opracować zamienny projekt. To klucz do całej sprawy.
Na podjęcie ostatecznej decyzji zarząd klubu daje sobie czas do lipca.