"Aż 90% kredytobiorców ma pozytywną historie kredytową. Bądź wśród nich!", "Wystarczy kilka chwil by znów cieszyć się swobodą finansową" czy "Zaufaj profesjonalistom!" - m.in takimi hasłami kuszą w internecie firmy zajmujące się "czyszczeniem" historii zawartej w Biurze Informacji kredytowej.

Dane, które są w nim zawarte służą bankowi do oceny czy klient ubiegający się o kredyt jest wiarygodny. Jeżeli informacje w BIK-u są pozytywne to klient nie powinien mieć problemu z jego uzyskaniem. Co innego gdy nie spłacał rat wcześniejszych pożyczek regularnie. Wtedy dane z BIK są "ostrzeżeniem" dla banku. Szanse na uzyskanie kredytu znaczenia maleją. .

Przedsiębiorcy z grupy tzw. "podwyższonego ryzyka", którzy chcieliby się zapożyczyć w banku a na rynku są od niedawna mogą sie ubiegać o kredyt z poręczeniem. Aby go uzyskać mogą skorzystać z funduszu poręczeniowego.

Dane na temat 118 milionów rachunków i 22 milionów osób - takimi informacjami dysponuje Biuro Informacji Kredytowej. To do niego zwraca się bank, aby sprawdzić wiarygodność klienta, który chce zaciągnąć kredyt. Jeżeli ktoś spłaca lub spłacał zadłużenie regularnie to nie powinien się niczego obawiać. Jego dane zawarte w BIK-u będą pozytywne.

Ponad 40 miliardów złotych wyniosło pod koniec września zadłużenie Polaków. Tak wynika z raportu InfoDług.

- Jeśli będziemy mieli problem ze spłatą zadłużenia możemy skorzystać z kilku rozwiązań - mówiła w piątkowych "Poradach eksperta" w Radiu Szczecin Elżbieta Giwer z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Szczecinie.